26 WRZEŚNIA 2010Uroczysta Msza Św. w Katedrze Św. MichaŁa w TorontO |
W niedzielę, w przepięknej katedrze św. Michała w Toronto odbyła się uroczysta msza święta. Był to pamiętny dzień w dziejach ZHP w Kanadzie. Zamykał on bowiem obchody Stulecia istnienia Związku Harcerstwa Polskiego. W uroczystości tej wzięły udział liczne jednostki młodzieży harcerskiej, instruktorki i instruktorzy, działacze harcerscy, członkowie OPH, rodzice oraz przedstawiciele organizacji polonijnych.
Do wypełnionej katedry wkroczyły poczty sztandarowe prawie wszystkich jednostek harcerskich w Kanadzie. Patrząc na ten ciąg sztandarów i młode twarze, aż ściskało serce. Do śpiew przy akompaniamencie gitary wykonała grupa wędrownicza.
Mszę św. celebrował przybyły do nas na zaproszenie ks. Inf. Stanisława Świerzyńskieog, hm, Naczelny Kapelan Z.H.PpgK, w asyście o. Pawła Ratajczaka, O.M.I., pwd, p.o. Kapelan Okręgu Kanada oraz o. Lesław Prebendowski, TChr. Druh Kapelan wzruszył obecnych pięknym okolicznościowym kazaniem. Na ofiarownie dary do ołtarza nieśli Przewodnicząca Okręgu, Komendantka i Komendant Chorągwi, zuchy oraz przedstawiciele OPH.
Nastrój w czasie tej pięknej, choć prostej Eucharystii był niepowtarzalny - poważny, ale i radosny. Każdy z nas, bez względu na wiek, czuł się częścią jednej, wielkiej, wspaniałej rodziny. Po odśpiewaniu Modlitwy Harcerskiej i kilku słowach od Przewodniczącej Okręgu, przy dźwiękach pieśni "Gdy idziemy poprzez świat, chwalmy Boga ..." opuścilismy katedrę i przeszliśmy do pobliskiego budynku wojskowego Moss Park Armoury na dalszą część programu.
Po przepysznym poczęstunku, Kominek prowadził hufcowy hufca "Karpaty", phm. Marcin Rewkowski z pomocą młodych instruktorów i przewodników. "Ognisko" rozpaliła hm. Barbara Głogowska z pomocą zuchów. Wszyscy świetnie się bawili. Nie obyło się bez wspomnień ze Zlotu w Polsce i gier z innych krajów, poznanych podczas Zlotu. Dużo było także i śpiewu i tak szczęśliwie się złożyło, że na Kominku był obecny autor bardzo lubianej i często śpiewanej piosenki "Kaszubskie noce" - hm. Zbyszek Kowalczyk. Tym razem śpiewaliśmy tą piosenkę razem znim.
Na zakończenie, po pięknej gawędzie, dh. Rewkowski podał komendy: "w tył zwrot - rozejść się" - i wkroczyliśmy w drugie stulecie. Oryginalne, ale jakże bardzo symboliczne zakończenie obchodów wspaniałej rocznicy!
|
11 paŹdziernika 2010 |
Nasz coroczny biwak na Thanksgiving weekend odbył się w dniach 9 - 11 października 2010. W tym roku nasze dzielne harcerki przeobraziły się w piratów. Przebrane w kolorowe chusty na głowie z koralami i diamentami na szyi oraz opaską na jednym oku. Zaczęły przygodę na wyspie szukając skarbu. W czasie całego biwaku, ich zadaniem było odnalezienie wskazówek, które były potrzebne do znalezienia skrzyni z diamentami.
Harcerki bardzo dobrze się bawiły, zawsze obserwowały co się działo na około nich, aby nie ominąć czegoś po drodze. Druhny przygotowały podchody, gdzie harcerki/piraci musiały szukać papuszek na drzewach na całym terenie. Każda papuszka miała znaczenie i liczyła się jako dodatkowe punkty. Poszukiwania pełne przygód trwały całe 3 dni, aż w końcu udało się odnaleźć skrzynię z klejnotami.
Także w ciągu Pirackiego Biwaku, 5 naszych harcerek otrzymało przyrzeczenie harcerskie: Agata P., Veronika P., Ania W., Marysia S. i Monika R. Obrzęd zaczął się zbiórką, kiedy to każda harcerka dostała cegiełkę i dosyć spory kamień, który miał napis "XXX". Przez całą drogę, od stodoły na teren wzgórza Podhala, miały odszyfrować co "XXX" znaczy. Przez dłuższy czas nie mogły pojąć, co to może być, wymyślały przeróżne odpowiedzi, ale nic z tego nie wyszło. Harcerki nie wiedziały też za bardzo po co były te cegiełki, ale każda dzielnie się swoją cegiełką opiekowała. Gdy im upadła, dostawały drugą.
W czasie przyrzeczenia, starsze harcerki zbudowały małego ludka z tych właśnie cegiełek. Miał on symbolizować wytrwałość i męstwo, że my harcerki tu byłyśmy i przekazujemy naszą fundację i ideały harcerstwa polskiego następnej generacji harcerek.
Przyrzeczenie wyszło wspaniale. Piękny widok o 5:00 godzinie nad ranem, wschód słońca na wzgórzu Podhala i widok jeziora. Nasze pięć harcerek złożyło przysięgę, że będą dzielnymi harcerkami. Wszystkie były bardzo mile zaskoczone, z wielkim uśmiechem na twarzy, mimo wczesnej pory dnia.
A co znaczyło "XXX" - 10-go dnia, 10-go miesiąca, 10-go roku - data kiedy to harcerki otrzymały swój krzyż harcerski.
5 grudnia 2010 |
5 grudnia 2010 w kościele Św. Teresy odbyła się msza święta z udziałem naszych skrzatów, zuchów oraz harcerek i wędrowniczek. Mszę odprawił ks. proboszcz Jan Burczyk. W mszy tej brał też udział chór dziecięcy "Oaza", do którego należy kilka naszych harcerek. Po zakończeniu nabożeństwa harcerki i harcerze oraz nasze KPH złożyli proboszczowi najlepsze życzenia imieninowe oraz wręczyli bukiet kwiatów. Następnie wszystkie dzieci, również te należące do parafii Św. Teresy, zeszły na dół do sali parafialnej by oczekiwać przyjścia specjalnego gościa. Osoba ta jest chyba najbardziej lubianą osobą przez dzieci i najbardziej oczekiwaną o tej porze roku.
Aby umilić czas oczekiwania, dwie nasze druhny: Victoria Ż. i Victoria W., w czapkach mikołajowych, poprowadziły krótki program z zabawami i śpiewem. Radość dzieci była ogromna, kiedy w końcu rozeszła się wiadomość, że tak oczekiwany gość właśnie przybył. Na widok Świętego Mikołaja dzieci krzyczały i piszczały z radości. Po krótkim przywitaniu zaczęto rozdawanie paczek z podarunkami. Świętemu Mikołajowi pomagały w tym dwa elfy oraz nasze harcerki. Na koniec spośród wszystkich dzieci wylosowano jeszcze jedna zabawkę - różowego pluszowego misia. Prezent otrzymała dziewczynka nie należąca do naszego Szczepu. Gratulujemy!